[RECENZJA] Negocjacje w praktyce. Jak osiągać cele w biznesie i życiu prywatnym – Paweł Kowalewski
„Negocjacje w praktyce”, czyli jak przechytrzyć teściową i wynegocjować podwyżkę życia
Książka Pawła Kowalewskiego „Negocjacje w praktyce” to nie tylko poradnik, to istny survival kit dla każdego, kto choć raz w życiu musiał pertraktować z upartym szefem, krnąbrnym dzieckiem czy… teściową. Autor, niczym wytrawny negocjator, prowadzi nas przez meandry rozmów, podpowiadając, jak wyjść z każdej sytuacji z tarczą (a najlepiej z premią i przepisem na ciasto marchewkowe od teściowej).
Kowalewski z humorem i lekkością obala mit, że negocjacje to wojna na argumenty. Przeciwnie, to raczej taniec, w którym trzeba umieć poruszać się z gracją i wyczuciem. Czasem trzeba być jak lew, a czasem jak lis – w zależności od nastroju naszego rozmówcy i jego zasobów (czytaj: teściowej i jej słoików z dżemem).
Autor serwuje nam całą gamę przykładów z życia wziętych, które z pewnością każdy z nas przeżył na własnej skórze. Kto z nas nie negocjował z dzieckiem, żeby zjadło szpinak, albo z partnerem, żeby posprzątał po sobie? Kowalewski pokazuje, że negocjacje to nie tylko biznes, ale też codzienne życie, w którym musimy umieć dogadać się z różnymi ludźmi.
Książka jest napisana tak, że czyta się ją jednym tchem. Autor nie moralizuje, nie poucza, tylko dzieli się swoją wiedzą i doświadczeniem, a czasem dorzuca jakiś dowcip, żebyśmy się nie zanudzili. A teraz konkrety, czyli przykłady z książki, które możesz wykorzystać w praktyce:
- „Zacznij od małego, a potem idź na całość” – to zasada, którą Kowalewski poleca stosować w negocjacjach z upartymi kontrahentami. Najpierw proponujemy coś drobnego, żeby zobaczyć, jak zareaguje druga strona, a potem stopniowo zwiększamy stawkę. To trochę jak z teściową – najpierw proponujemy jej herbatę, a potem delikatnie sugerujemy, że może by tak polubiła naszego psa.
- „Słuchaj uważnie, co mówi druga strona” – to kolejna ważna zasada, którą autor podkreśla. W negocjacjach, jak i w życiu, chodzi o to, żeby zrozumieć, co myśli i czuje druga osoba. Czasem wystarczy posłuchać, co teściowa ma do powiedzenia o twoim ubiorze, żeby wiedzieć, jak się ubrać na następne rodzinne spotkanie.
- „Nie bój się powiedzieć 'nie'” – to trudne, ale czasem konieczne. Kowalewski radzi, żeby nie bać się odmawiać, jeśli coś nam nie pasuje. Lepiej powiedzieć „nie” raz, niż potem żałować przez całe życie. To dotyczy zarówno negocjacji biznesowych, jak i rodzinnych – czasem trzeba powiedzieć „nie” teściowej, żeby zachować własną tożsamość.
- „Znajdź wspólny język” – to klucz do sukcesu w każdych negocjacjach. Kowalewski podkreśla, że ważne jest, żeby zrozumieć perspektywę drugiej strony i znaleźć z nią wspólny język. To trochę jak z teściową – trzeba znaleźć tematy, które ją interesują, a unikać tych, które ją irytują.
- „Bądź kreatywny” – w negocjacjach warto być otwartym na różne rozwiązania i nie bać się myśleć nieszablonowo. Czasem najlepsze rozwiązania przychodzą do głowy, gdy potrafimy spojrzeć na problem z innej strony. To dotyczy również negocjacji z teściową – może zamiast kolejnego swetra na drutach, podarować jej bon na masaż?
Podsumowując:
„Negocjacje w praktyce” to książka, która z pewnością przyda się każdemu, kto chce nauczyć się skutecznie negocjować – zarówno w pracy, jak i w życiu prywatnym. Autor, z humorem i lekkością, pokazuje, że negocjacje to nie tylko sztuka, ale też dobra zabawa. Polecam tę książkę wszystkim, którzy chcą dogadać się z szefem, teściową i całym światem.
Moja ocena: 5/5 (bo teściowa jeszcze nie czytała)